Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 12 marca 2025 18:33
Reklama

„Dom Kaźni” w Rypinie – tragiczna historia i pamięć o ofiarach okupacji niemieckiej

„Dom Kaźni” w Rypinie – tragiczna historia i pamięć o ofiarach okupacji niemieckiej

„Dom Kaźni” w Rypinie to nazwa nadana dawnej siedzibie komisariatu Policji Państwowej, gdzie w pierwszych miesiącach niemieckiej okupacji (1939) członkowie paramilitarnej formacji Selbstschutz oraz funkcjonariusze Gestapo dokonywali brutalnych zbrodni. Według szacunków przez piwnice budynku przy ul. Warszawskiej 20 przeszło w tym okresie ponad 1000 Polaków i Żydów, spośród których większość została zamordowana na miejscu lub w pobliskich lasach rusinowskich i skrwileńskich.

Przejęcie miasta przez okupanta

7 września 1939 roku Rypin został zajęty przez Wehrmacht. Niemieckie władze policyjne, administracyjne i partyjne szybko zainstalowały się w mieście, obsadzając najważniejsze stanowiska i formując lokalną placówkę Gestapo. Szczególną rolę w represjach odegrała paramilitarna formacja Selbstschutz, złożona z miejscowych Niemców (tzw. volksdeutschów), których w powiecie rypińskim mieszkało przed wojną ponad 8 tysięcy. Dowodzony przez Hermana Kniefalla Selbstschutz szybko przejął kontrolę nad regionem, prowadząc aresztowania i egzekucje wymierzone w polską elitę społeczną i intelektualną, a także w ludność żydowską.

Aresztowania i tortury w „Domu Kaźni”

Budynek przy ul. Warszawskiej 20 stał się kwaterą główną Selbstschutzu i rypińskiego Gestapo. W piwnicach przetrzymywano aresztowanych – nauczycieli, księży, ziemian, działaczy społecznych, studentów, Żydów oraz osoby cieszące się autorytetem w lokalnej społeczności. Świadkowie wspominają o skrajnych torturach, biciu, szczuciu psami, a nawet mordowaniu dzieci. „Dom Kaźni” szybko zyskał ponurą sławę miejsca, gdzie nocami rozbrzmiewały krzyki ofiar i gdzie dochodziło do masowych egzekucji na podwórzu.

Egzekucje w lasach skrwileńskich i rusinowskich

Ofiary, których nie rozstrzelano na terenie „Domu Kaźni”, wywożono ciężarówkami do pobliskich lasów. Tam, w ustronnych miejscach, mordowano kolejne grupy Polaków i Żydów. Największe egzekucje miały miejsce w lasach skrwileńskich w okolicach wsi Rak, gdzie w październiku i listopadzie 1939 roku rozstrzelano co najmniej kilkuset więźniów. Ciała ofiar grzebano w masowych mogiłach. W sierpniu 1944 roku Niemcy próbowali zatrzeć ślady zbrodni, wykopując i paląc zwłoki zamordowanych.

Pamięć o ofiarach i powstanie Muzeum

Żaden z członków rypińskiego Selbstschutzu nie odpowiedział po wojnie za popełnione zbrodnie. W 1968 roku, z inicjatywy lokalnych działaczy, w „Domu Kaźni” utworzono Regionalną Izbę Pamięci Narodowej. W 1980 roku przekształcono ją w Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej. Do dziś na ścianach budynku można zobaczyć pamiątkowe tablice, a w okolicznych lasach znajdują się miejsca pamięci upamiętniające zamordowanych. „Dom Kaźni” stanowi dziś ważny punkt na historycznej mapie regionu, przypominając o tragicznych wydarzeniach II wojny światowej i potrzebie zachowania pamięci o ofiarach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama